Cena: 31.64 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz Polska - Niemcy 1:0 za 31.64 zł w księgarni dadada.pl
Polska – Niemcy 1:0 czyli 1000 lat sąsiedzkich potyczek – Andrzej Klim Napisana ze swadą książka Polska-Niemcy 1:0 opowiada o tysiącletniej w...
zobacz więcej informacji
Cena: 31.64 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz Polska - Niemcy 1:0 za 31.64 zł w księgarni dadada.pl
Wydawca: PWN
Kategoria: Historia Europy
ISBN: 9788377057964
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d
Polska – Niemcy 1:0 czyli 1000 lat sÄ…siedzkich potyczek – Andrzej Klim Napisana ze swadÄ… książka Polska-Niemcy 1:0 opowiada o tysiÄ…cletniej wspólnej historii narodów polskiego i niemieckiego. Andrzej Klim Jest dziennikarzem, historykiem i archiwistÄ…. WspółpracowaÅ‚ z „GazetÄ… WyborczÄ…â€, PAP-em, „Profitemâ€, „Press†oraz TVN24 Biznes i Åšwiat. ByÅ‚ konsultantem w projekcie konkursowym koncepcji Muzeum Historii Polski w Warszawie. Autor książki Seks, sztuka i alkohol. Å»ycie towarzyskie lat 60. Jak Å›wiat Å›wiatem, nie bÄ™dzie Niemiec Polakowi bratem Andrzej Klim w tytule umieÅ›ciÅ‚ „1:0†by, jak mówi, nie drażnić Niemców dwucyfrowym wynikiem. Ze swadÄ… i humorem, a bez ogródek, opisuje tysiÄ…c lat sÄ…siedzkich stosunków polsko-niemieckich. Chociaż pozwala sobie na zÅ‚oÅ›liwoÅ›ci wobec zachodnich sÄ…siadów, to nie obawia siÄ™ o skomplikowanie relacji. We wspólnej tysiÄ…cletniej historii wciąż wrzaÅ‚o na granicy. Od czasów Mieszka I do II wojny Å›wiatowej zdarzyÅ‚o siÄ™ też kilka wybuchów na skalÄ™ europejskÄ… i ogólnoÅ›wiatowÄ…. I choć ich uczestnikom nie byÅ‚o do Å›miechu, to Andrzej Klim oswaja je dla współczesnego czytelnika. Andrzej Klim o swojej książce W wywiadzie dla Newsweeka Andrzej Klim tak powiedziaÅ‚ o celu książki Polska-Niemcy 1:0: Książka miaÅ‚a być też zÅ‚oÅ›liwa i to zÅ‚oÅ›liwa sprawiedliwie dla obu nacji. WyÅ›miewajÄ…c gÅ‚upotÄ™, zaÅ›lepienie, fanatyzm we wzajemnych kontaktach pamiÄ™tajmy, że te zachowania nie sÄ… przypisane żadnej narodowoÅ›ci. Fragment książki WÅ‚asny Å›wiÄ™ty już byÅ‚, organizacja koÅ›cioÅ‚a utworzona – trzeba byÅ‚o sukcesami pochwalić siÄ™ przed Å›wiatem. Znakomita okazja nadarzyÅ‚a siÄ™ sama, gdy Otton III ogÅ‚osiÅ‚, że udaje siÄ™ z pielgrzymkÄ… do grobu przyjaciela, teraz już Å›wiÄ™tego mÄ™czennika, i w marcu 1000 roku ruszyÅ‚ na wschód. Chrobry postanowiÅ‚ na dzieÅ„ dobry wkurzyć Niemców, których gust, jak wiadomo jest bardziej praktisch niż wyszukany, i wyjechaÅ‚ im naprzeciw nad graniczny Bóbr w peÅ‚nym splendorze bogactwa: „Na przybycie cesarza przygotowaÅ‚ przedziwne cuda; najpierw hufce przeróżne rycerstwa […] a poszczególne, z osobna stojÄ…ce hufce wyróżniaÅ‚a odmienna barwa strojów. A nie byÅ‚a to pstrokacizna byle jakich ozdób, lecz najkosztowniejsze rzeczy, jakie można znaleźć gdziekolwiek na Å›wiecie. […] ZÅ‚oto bowiem za jego [BolesÅ‚awa] czasów byÅ‚o tak pospolite u wszystkich jak [dziÅ›] srebro, srebro zaÅ› tanie jak sÅ‚omaâ€. BolesÅ‚aw wiedziaÅ‚, co robi. Wrażenie na cesarzu i jego orszaku wywarÅ‚ ogromne: „Na koronÄ™ mego cesarstwa, to, co widzÄ™, wiÄ™ksze jest, niż wieÅ›ci niosÅ‚y!†– zakrzyknÄ…Å‚ zaskoczony Otton. To, co ujrzaÅ‚ w Gnieźnie, zdumiaÅ‚o go jeszcze bardziej. Po oddaniu hoÅ‚du Å›wiÄ™temu Wojciechowi rozpoczęły siÄ™ trzydniowe uczty i zabawy, a po każdym bankiecie caÅ‚a zÅ‚ota i srebrna zastawa lÄ…dowaÅ‚a w niemieckich wozach, jako dary BolesÅ‚awa dla cesarza i jego Å›wity. Cesarz czuÅ‚, że trzeba siÄ™ zrewanżować, no i – z racji piastowanej godnoÅ›ci – przebić dary polskiego ksiÄ™cia. Jeden dar, który do przebijania nadawaÅ‚ siÄ™ znakomicie, Otto miaÅ‚ ze sobÄ…: włóczniÄ™ Å›wiÄ™tego Maurycego, symbol cesarskiej wÅ‚adzy. Co prawda jako oszczÄ™dny Niemiec (oszczÄ™dny po ojcu, bo po matce lubiÅ‚ przecież bizantyjski przepych) przywiózÅ‚ tylko replikÄ™ włóczni z osadzonym w grocie gwoździem z Krzyża PaÅ„skiego, ale dla ówczesnych chrzeÅ›cijan oryginaÅ‚ czy nie oryginaÅ‚ – byÅ‚o to bez znaczenia. Jednak na tle bogactw BolesÅ‚awa ten skromny w formie upominek (można go do dzisiaj oglÄ…dać w skarbcu katedralnym na Wawelu) wypadaÅ‚ blado. Otton siÄ™gnÄ…Å‚ wiÄ™c podczas jednej z uczt po cesarski diadem, który miaÅ‚ na gÅ‚owie, i wÅ‚ożyÅ‚ go na skronie BolesÅ‚awa. PowiedziaÅ‚ przy tym: „Nie godzi siÄ™ takiego i tak wielkiego męża, jakby jednego spoÅ›ród dostojników, ksiÄ™ciem nazywać lub hrabiÄ…, lecz [wypada] chlubnie wynieść go na tron królewski i uwieÅ„czyć koronÄ…â€. Czy dziaÅ‚aÅ‚ pod wpÅ‚ywem impulsu, czy też byÅ‚ to starannie przemyÅ›lany gest w ramach owej cesarskiej idei budowy cesarstwa w oparciu o ItaliÄ™, GaliÄ™, GermaniÄ™ i wÅ‚aÅ›nie SÅ‚owiaÅ„szczyznÄ™? Tak czy owak – tym gestem to Otton wkurzyÅ‚ swoich pobratymców. „Niech Bóg wybaczy cesarzowi, że czyniÄ…c trybutariusza panem, wzniósÅ‚ go tak wysoko†– pisaÅ‚ kronikarz Thietmar, gdyż on sam wybaczyć tego afrontu uczynionego niemieckim dostojnikom nie potrafiÅ‚.
KUP TERAZ