Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | ZAKŁADKA GRATIS DO KAŻDEGO ZAMÓWIENIA - Markowski Michał Paweł - 8 ofert

Liczba ofert: 8.
Książkę Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | ZAKŁADKA GRATIS DO KAÅ»DEGO ZAMÓWIENIA można najtaniej kupić w sklepie internetowym dobre-ksiazki.com.pl za jedyne 31.53zł.
Średnia cena książki Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | ZAKŁADKA GRATIS DO KAÅ»DEGO ZAMÓWIENIA wynosi 35.912500zł.

Cena: 31.53 zł
Sklep: dobre-ksiazki.com.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet za 31.53 zł w księgarni dobre-ksiazki.com.pl

zobacz więcej informacji

Cena: 31.53 zł
Sklep: dobre-ksiazki.com.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet za 31.53 zł w księgarni dobre-ksiazki.com.pl
Wydawca: brak danych
Kategoria: Książki
ISBN: 9788323349679
Waga: b/d kg
Rok wydania: 2021

KUP TERAZ

Cena: 31.90 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 31.90 zł w księgarni dadada.pl
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń...

zobacz więcej informacji

Cena: 31.90 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 31.90 zł w księgarni dadada.pl
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kategoria: Filozofia
ISBN: 9788323349679
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d

„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna interwencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką polonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i języka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidualne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osiadałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie można rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłużyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunkowo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej osobie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowaniem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudycją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego podmiotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bogactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza redukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakładnikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie krytykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indywiduum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i intelektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miłośnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samotnika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy studentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edukacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wywodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych czasów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemniania i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczący się w rozumieniu najbardziej złożonych komunikatów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc skorzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksperci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „niczego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidualnej emocji z dyskursywnym argumentem, wplatania jednostkowej narracji w rozważania wymagające akademickiego neutrum.

KUP TERAZ

Cena: 32.95 zł
Sklep: sferaduszy.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 32.95 zł w księgarni sferaduszy.pl
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń...

zobacz więcej informacji

Cena: 32.95 zł
Sklep: sferaduszy.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 32.95 zł w księgarni sferaduszy.pl
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kategoria: Filozofia
ISBN: 9788323349679
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d

„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna interwencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką polonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i języka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidualne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osiadałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie można rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłużyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunkowo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej osobie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowaniem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudycją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego podmiotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bogactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza redukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakładnikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie krytykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indywiduum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i intelektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miłośnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samotnika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy studentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edukacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wywodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych czasów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemniania i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczący się w rozumieniu najbardziej złożonych komunikatów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc skorzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksperci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „niczego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidualnej emocji z dyskursywnym argumentem, wplatania jednostkowej narracji w rozważania wymagające akademickiego neutrum.

KUP TERAZ

Cena: 34.19 zł
Sklep: nieprzeczytane.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | za 34.19 zł w księgarni nieprzeczytane.pl
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczy...

zobacz więcej informacji

Cena: 34.19 zł
Sklep: nieprzeczytane.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | za 34.19 zł w księgarni nieprzeczytane.pl
Wydawca: UJ - Uniwersytet Jagielloński
Kategoria: Literatura faktu/Publicystyka i eseje
ISBN: 9788323349679
Waga: 0.4400 kg
Rok wydania: b/d

„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna inter­wencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką po­lonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i ję­zyka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidu­alne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osia­dałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie moż­na rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłu­żyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunko­wo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej oso­bie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowa­niem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudy­cją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego pod­miotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bo­gactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza re­dukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakład­nikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie kry­tykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indy­widuum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i inte­lektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miło­śnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samot­nika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy stu­dentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edu­kacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wy­wodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych cza­sów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemnia­nia i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczą­cy się w rozumieniu najbardziej złożonych komuni­katów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc sko­rzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksper­ci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „ni­czego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidu­alnej emocji z dyskursywnym argumentem, wpla­tania jednostkowej narracji w rozważania wyma­gające akademickiego neutrum. Anna Turczyn, doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego Michał Paweł Markowski (1962), szef Wydziału Stu­diów Polskich, Rosyjskich i Litewskich oraz Hejna Family Chair in Polish Language and Literature na University of Illinois w Chicago. Profesor Uniwersy­tetu Jagiellońskiego, dyrektor artystyczny Festiwalu Conrada. Laureat Nagrody Kościelskich (2000), sub­sydium profesorskiego „Mistrz” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2006) oraz Nagrody Kazimierza Wyki (2011) za całość dorobku krytycznego i eseistycznego. Autor ponad dwudziestu książek poświęconych li­teraturze, filozofii i polityce, w tym Polityki wrażli­wości (2013) i Wojen nowoczesnych plemion (2019), które wraz z niniejszą książką tworzą „trylogię egzystencjalno-polityczną” poświęconą sytuacji nowoczesnego indywiduum w świecie politycz­nego upodmiotowienia.

KUP TERAZ

Cena: 34.87 zł
Sklep: gandalf.com.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet MichaÅ‚ PaweÅ‚ Markowski ! za 34.87 zł w księgarni gandalf.com.pl
- najszybsza wysyłka! - najszybsza wysyłka!

zobacz więcej informacji

Cena: 34.87 zł
Sklep: gandalf.com.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet MichaÅ‚ PaweÅ‚ Markowski ! za 34.87 zł w księgarni gandalf.com.pl
Wydawca: Uniwersytet Jagielloński
Kategoria: Książki, nauki humanistyczne
ISBN: 9788323349679
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d

- najszybsza wysyłka!

KUP TERAZ

Cena: 36.44 zł
Sklep: profit24.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | ZAKŁADKA GRATIS DO KAÅ»DEGO ZAMÓWIENIA za 36.44 zł w księgarni profit24.pl
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczy...

zobacz więcej informacji

Cena: 36.44 zł
Sklep: profit24.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna | ZAKŁADKA GRATIS DO KAÅ»DEGO ZAMÓWIENIA za 36.44 zł w księgarni profit24.pl
Wydawca: UJ - Uniwersytet Jagielloński
Kategoria: Literatura faktu/Publicystyka. Esej, Szkice
ISBN: 9788323349679
Waga: 0.4400 kg
Rok wydania: b/d

„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna inter­wencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką po­lonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i ję­zyka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidu­alne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osia­dałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie moż­na rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłu­żyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunko­wo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej oso­bie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowa­niem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudy­cją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego pod­miotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bo­gactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza re­dukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakład­nikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie kry­tykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indy­widuum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i inte­lektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miło­śnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samot­nika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy stu­dentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edu­kacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wy­wodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych cza­sów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemnia­nia i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczą­cy się w rozumieniu najbardziej złożonych komuni­katów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc sko­rzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksper­ci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „ni­czego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidu­alnej emocji z dyskursywnym argumentem, wpla­tania jednostkowej narracji w rozważania wyma­gające akademickiego neutrum. Anna Turczyn, doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego Michał Paweł Markowski (1962), szef Wydziału Stu­diów Polskich, Rosyjskich i Litewskich oraz Hejna Family Chair in Polish Language and Literature na University of Illinois w Chicago. Profesor Uniwersy­tetu Jagiellońskiego, dyrektor artystyczny Festiwalu Conrada. Laureat Nagrody Kościelskich (2000), sub­sydium profesorskiego „Mistrz” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2006) oraz Nagrody Kazimierza Wyki (2011) za całość dorobku krytycznego i eseistycznego. Autor ponad dwudziestu książek poświęconych li­teraturze, filozofii i polityce, w tym Polityki wrażli­wości (2013) i Wojen nowoczesnych plemion (2019), które wraz z niniejszą książką tworzą „trylogię egzystencjalno-polityczną” poświęconą sytuacji nowoczesnego indywiduum w świecie politycz­nego upodmiotowienia.

KUP TERAZ

Cena: 42.47 zł
Sklep: selkar.pl
Kup teraz Polska rozkosz uniwersytet za 42.47 zł w księgarni selkar.pl
"Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń p...

zobacz więcej informacji

Cena: 42.47 zł
Sklep: selkar.pl
Kup teraz Polska rozkosz uniwersytet za 42.47 zł w księgarni selkar.pl
Wydawca: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego
Kategoria: Książki/Nauki społeczne, humanistyczne, ekonomiczne/Językoznawstwo
ISBN: 9788323349679
Waga: 0.6500 kg
Rok wydania: 2021

"Polityczność naszej egzystencji zaczyna siÄ™ na bardzo przyziemnym poziomie: od skrobania ziemniaków na wspólnÄ… kolacjÄ™ i od zmywania naczyÅ„ po niej. To, co wydarza siÄ™ "pomiÄ™dzy", mówi wiÄ™cej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna interwencja polityczna czy zdeklarowany poglÄ…d i dlatego w książce, która jest krytykÄ… polonistycznego rozumu, refleksjÄ… nad polskoÅ›ciÄ… i życiem uniwersyteckim, piszÄ™ także o tym, co, dlaczego i jak gotujÄ™. Nie wierzÄ™ w opozycjÄ™ "żywego" doÅ›wiadczenia i "martwego" archiwum, podobnie jak nie dajÄ™ siÄ™ przekonać o mocnej separacji pamiÄ™ci i zapomnienia albo rzeczywistoÅ›ci i jÄ™zyka. LubiÄ™ cytować, interpretować i tÅ‚umaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszujÄ™ siÄ™ babraniem w materii, którÄ… na różne sposoby staram siÄ™ opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszÄ™. W każdej z nich indywidualne idiosynkrazje zostajÄ… przetÅ‚umaczone na inny wymiar, sferÄ™ komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia siÄ™ z innymi. ChcÄ™ stworzyć personalnÄ… narracjÄ™ nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osiadaÅ‚aby na manowcach myÅ›li, ale dla przedÅ‚ożenia jakiegoÅ› argumentu, który bÄ™dzie można rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyÅ‚Ä…cznie razem z niÄ…. I odwrotnie: zamierzam umieÅ›cić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posÅ‚użyć może innym, albowiem granice miÄ™dzy mnÄ… a innymi sÄ… porowate i przepuszczajÄ… wiÄ™cej, niż siÄ™ myÅ›li. Mieszać te porzÄ…dki, nie wstydzić siÄ™ (pisać o wstydzie stosunkowo Å‚atwo; nie wstydzić siÄ™ samemu, piszÄ…c, znacznie trudniej), mówić w pierwszej osobie, jakby siÄ™ mówiÅ‚o w trzeciej (a w trzeciej - jakby siÄ™ używaÅ‚o pierwszej), nie bać siÄ™ pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykaÅ„skiej wsi w przerwach miÄ™dzy gotowaniem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudycjÄ… i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosÅ‚a - oto moje pisarskie zadanie". MichaÅ‚ PaweÅ‚ Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego podmiotu, który odkryÅ‚, że nie musi być jednym, że bogactwo Å›wiata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze Å›wiadomoÅ›ciÄ… wÅ‚asnych ograniczeÅ„, wyklucza redukcjÄ™. Å»eby to wykazać, autor czyni siebie zakÅ‚adnikiem wÅ‚asnych tez. Na swoim piszÄ…cym, gotujÄ…cym, uczÄ…cym i jedzÄ…cym jestestwie poddaje próbie krytykÄ™ historycznÄ… takich pojęć, jak podmiot, indywiduum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i intelektualiÅ›cie, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania "ich" przez dyskursy, którymi siÄ™ te podmioty posÅ‚ugujÄ…. Siebie miÄ™sożercÄ™ i miÅ‚oÅ›nika zwierzÄ…t, sybarytÄ™ i miÅ‚oÅ›nika pÅ‚onÄ…cego ognia, apologetÄ™ rozmów przy stole i okresowego samotnika wprowadza z caÅ‚Ä… tÄ… kÅ‚opotliwÄ… wieloÅ›ciÄ… na scenÄ™ politycznÄ…, mówiÄ…c: oto obywatel. TÄ™ książkÄ™ napisaÅ‚ intelektualista, który uczy studentów i zdaje sobie sprawÄ™ z politycznej wagi edukacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wywodu wynika wprost ze zobowiÄ…zania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiÄ™tnych czasów, ale odkÄ…d pisze z Ameryki, ta cecha nabraÅ‚a mocy. Åšwiat jest do objaÅ›niania, a nie do Å›ciemniania i gmatwania. SÅ‚owa i zdania majÄ… siÅ‚Ä™ zmieniania rzeczywistoÅ›ci. Intelektualista - caÅ‚e życie ćwiczÄ…cy siÄ™ w rozumieniu najbardziej zÅ‚ożonych komunikatów, jakie stworzyÅ‚ czÅ‚owiek, czyli literatury - jest dobrem publicznym, z którego powinien móc skorzystać obywatel chcÄ…cy rozumieć z rzeczywistoÅ›ci wiÄ™cej, niż podsuwajÄ… mu paski dnia czy eksperci telewizyjni "na gorÄ…co" komentujÄ…cy wydarzenia. Ryszard KozioÅ‚ek, rektor Uniwersytetu ÅšlÄ…skiego Markowski potrafi zrobić Å›wietnÄ… literaturÄ™ nie z "niczego", jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanowaÅ‚ rzadkÄ… umiejÄ™tność Å‚Ä…czenia indywidualnej emocji z dyskursywnym argumentem, wplatania jednostkowej narracji w rozważania wymagajÄ…ce akademickiego neutrum.

KUP TERAZ

Cena: 42.95 zł
Sklep: mestro.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 42.95 zł w księgarni mestro.pl
„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczy...

zobacz więcej informacji

Cena: 42.95 zł
Sklep: mestro.pl
Kup teraz Polska, rozkosz, uniwersytet. Opowieść edukacyjna za 42.95 zł w księgarni mestro.pl
Wydawca: UJ - Uniwersytet Jagielloński
Kategoria: Literatura faktu/Publicystyka i eseje
ISBN: 9788323349679
Waga: 0.4400 kg
Rok wydania: b/d

„Polityczność naszej egzystencji zaczyna się na bardzo przyziemnym poziomie: od skro­bania ziemniaków na wspólną kolację i od zmywania naczyń po niej. To, co wydarza się „pomiędzy”, mówi więcej o nas, o naszych decyzjach i ideach niż niejedna doraźna inter­wencja polityczna czy zdeklarowany pogląd i dlatego w książce, która jest krytyką po­lonistycznego rozumu, refleksją nad polskością i życiem uniwersyteckim, piszę także o tym, co, dlaczego i jak gotuję. Nie wierzę w opozycję „żywego” doświadczenia i „martwego” archiwum, podobnie jak nie daję się przekonać o mocnej separacji pamięci i zapomnienia albo rzeczywistości i ję­zyka. Lubię cytować, interpretować i tłumaczyć, ale tak samo intensywnie rozkoszuję się babraniem w materii, którą na różne sposoby staram się opanować w kuchni, miejscu równie w moim życiu uprzywilejowanym co biblioteka. Pisanie, uczenie i gotowanie to moje trzy główne praktyki egzystencjalne, o których piszę. W każdej z nich indywidu­alne idiosynkrazje zostają przetłumaczone na inny wymiar, sferę komitywy, minimalnej wspólnoty, dzielenia się z innymi. Chcę stworzyć personalną narrację nie dla samej narracji, która puszczona wolno, osia­dałaby na manowcach myśli, ale dla przedłożenia jakiegoś argumentu, który będzie moż­na rozważać nie w oderwaniu od tej narracji, lecz wyłącznie razem z nią. I odwrotnie: zamierzam umieścić istotny argument w ramach jednostkowego wyznania, które posłu­żyć może innym, albowiem granice między mną a innymi są porowate i przepuszczają więcej, niż się myśli. Mieszać te porządki, nie wstydzić się (pisać o wstydzie stosunko­wo łatwo; nie wstydzić się samemu, pisząc, znacznie trudniej), mówić w pierwszej oso­bie, jakby się mówiło w trzeciej (a w trzeciej – jakby się używało pierwszej), nie bać się pojęć w anegdocie, pisać o Polsce na amerykańskiej wsi w przerwach między gotowa­niem tajskiego i indyjskiego, a także wplatać do tej narracji dyskurs opakowany erudy­cją i przypisami, bo to tylko druga strona mojego rzemiosła – oto moje pisarskie zadanie”. Michał Paweł Markowski Ta książka jest hymnem na cześć nowożytnego pod­miotu, który odkrył, że nie musi być jednym, że bo­gactwo świata ludzkiego, poznawane rzetelnie i ze świadomością własnych ograniczeń, wyklucza re­dukcję. Żeby to wykazać, autor czyni siebie zakład­nikiem własnych tez. Na swoim piszącym, gotującym, uczącym i jedzącym jestestwie poddaje próbie kry­tykę historyczną takich pojęć, jak podmiot, indy­widuum, pamięć, ideologia, histeria, psychoza czy nerwica. Na sobie jako nauczycielu, pisarzu i inte­lektualiście, ale też kucharzu i ogrodniku, opisuje procesy przejmowania „ich” przez dyskursy, którymi się te podmioty posługują. Siebie mięsożercę i miło­śnika zwierząt, sybarytę i miłośnika płonącego ognia, apologetę rozmów przy stole i okresowego samot­nika wprowadza z całą tą kłopotliwą wielością na scenę polityczną, mówiąc: oto obywatel. Tę książkę napisał intelektualista, który uczy stu­dentów i zdaje sobie sprawę z politycznej wagi edu­kacji akademickiej. Jasność profesjonalnego wy­wodu wynika wprost ze zobowiązania publicznego. Podziwiam to w Markowskim od niepamiętnych cza­sów, ale odkąd pisze z Ameryki, ta cecha nabrała mocy. Świat jest do objaśniania, a nie do ściemnia­nia i gmatwania. Słowa i zdania mają siłę zmieniania rzeczywistości. Intelektualista – całe życie ćwiczą­cy się w rozumieniu najbardziej złożonych komuni­katów, jakie stworzył człowiek, czyli literatury – jest dobrem publicznym, z którego powinien móc sko­rzystać obywatel chcący rozumieć z rzeczywistości więcej, niż podsuwają mu paski dnia czy eksper­ci telewizyjni „na gorąco” komentujący wydarzenia. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego Markowski potrafi zrobić świetną literaturę nie z „ni­czego”, jak poeta, ale z teorii, jak profesor. Doskonale opanował rzadką umiejętność łączenia indywidu­alnej emocji z dyskursywnym argumentem, wpla­tania jednostkowej narracji w rozważania wyma­gające akademickiego neutrum. Anna Turczyn, doktorantka Uniwersytetu Jagiellońskiego Michał Paweł Markowski (1962), szef Wydziału Stu­diów Polskich, Rosyjskich i Litewskich oraz Hejna Family Chair in Polish Language and Literature na University of Illinois w Chicago. Profesor Uniwersy­tetu Jagiellońskiego, dyrektor artystyczny Festiwalu Conrada. Laureat Nagrody Kościelskich (2000), sub­sydium profesorskiego „Mistrz” Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2006) oraz Nagrody Kazimierza Wyki (2011) za całość dorobku krytycznego i eseistycznego. Autor ponad dwudziestu książek poświęconych li­teraturze, filozofii i polityce, w tym Polityki wrażli­wości (2013) i Wojen nowoczesnych plemion (2019), które wraz z niniejszą książką tworzą „trylogię egzystencjalno-polityczną” poświęconą sytuacji nowoczesnego indywiduum w świecie politycz­nego upodmiotowienia.

KUP TERAZ

Ta książka zmienia życie.Dzięki niej zrozumiesz swoje problemy, nauczysz się je rozwiązywać, a tym samym doświadczać radości i bardziej cies...

Porównaj ceny

Polska nie jest wyjątkiem. Gdzie okiem sięgnąć, demokracja drży w posadach. Co gorsze, nie tylko demokracja. Cały ewoluujący od II wojny świat...

Porównaj ceny

Porównaj ceny

Porównaj ceny

Niniejszy wybór aforyzmów, myÅ›li i sentencji dokonany zostaÅ‚ z intencjÄ… przedstawienia spostrzeżeÅ„ i wypowiedzi dotyczÄ…cych cech i umiejÄ™tnoÅ...

Porównaj ceny

Przyrodnicza książka roku 2019 według „Sunday Times” Nocne żuki wpatrzone w Drogę Mleczną toczą kulkę nawozu po linii prostej. Żółwie...

Porównaj ceny

Bystrość spostrzeżeń, odwaga myślenia, inwencyjny język – eseje Tomasza Genowa to brawurowe „sprawozdanie z różności świata” Na debiu...

Porównaj ceny

Książka poświęcona wybranym zagadnieniom z obszaru technologii finansowych (FinTech) oraz oddziaływania tych technologii na funkcjonowanie banku ...

Porównaj ceny

Porównaj ceny

ALERGIA NA ABSURDZebrane tu teksty są efektem moich spontanicznych reakcji na absurdy otaczającej nas rzeczywistości. Absurdy gospodarcze, społecz...

Porównaj ceny