Cena: 22.80 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz 16 schodów za 22.80 zł w księgarni dadada.pl
Bartłomiej Siwiec (ur. w 1975 r. w Bydgoszczy) – prozaik, poeta, dramatopisarz. Ukończył politologię ze specjalizacją dziennikarską na WSP w B...
zobacz więcej informacji
Cena: 22.80 zł
Sklep: dadada.pl
Kup teraz 16 schodów za 22.80 zł w księgarni dadada.pl
Wydawca: Mamiko
Kategoria: Romans
ISBN: 9788365795205
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d
BartÅ‚omiej Siwiec (ur. w 1975 r. w Bydgoszczy) – prozaik, poeta, dramatopisarz. UkoÅ„czyÅ‚ politologiÄ™ ze specjalizacjÄ… dziennikarskÄ… na WSP w Bydgoszczy i studia podyplomowe z zakresu archiwistyki na UMK w Toruniu. Autor trzech powieÅ›ci Zbrodnia, miÅ‚ość, przeznaczenie, Autodestrukcja, Przypadek Pana Paradoksa, zbioru opowiadaÅ„ Wszyscy byli umoczeni, dwóch zbiorów wierszy Instrukcja zabicia ptaka, Matka i róża i kilku dramatów 64 pozycje z życia szachisty, WyszÅ‚a z domu, Skóry, Anyżek. Jego dramaty byÅ‚y nagradzane i wyróżniane przez Dom Literatury w Åodzi, Teatr Powszechny w Åodzi i jury XII Ogólnopolskiego Konkursu im. StanisÅ‚awa Grochowiaka w Lesznie; znalazÅ‚y siÄ™ też trzykrotnie w półfinale GdyÅ„skiej Nagrody Dramaturgicznej, a miniatura Wpuszczony w maliny zostaÅ‚a wyróżniona w konkursie pamiÄ™ci Jana Himilsbacha w MiÅ„sku Mazowieckim. Jego książki byÅ‚y też dwukrotnie nominowane w konkursie na najlepszÄ… BydgoskÄ… KsiążkÄ™ Roku StrzaÅ‚a Åuczniczki. Od 2013 r. felietonista Bydgoskiego Informatora Kulturalnego. BartÅ‚omiej Siwiec jest czÅ‚onkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. SpoÅ›ród tych tysiÄ™cy popoÅ‚udni i wieczorów, które siÄ™ zlewajÄ…, tworzÄ…c jednÄ…, przeraźliwie dÅ‚ugÄ…, podziurawionÄ… niczym szwajcarski ser historiÄ™, które pewnie można by jakoÅ› uporzÄ…dkować, miesiÄ…ce oznaczyć beczkami, a lata cysternami, wyróżniajÄ… siÄ™ te spÄ™dzone z Ferdynandem, które można by poÅ‚Ä…czyć w nowe ciÄ…gi beczek i cystern. PamiÄ™tam jednak jeden tajemniczy wieczór, krótko po Å›mierci mego druha, gdy gÅ‚Ä™boko odczuÅ‚em, że życie jest bez sensu. Stary Rynek pustoszaÅ‚, siedziaÅ‚em samotnie, dopijaÅ‚em ostatnie piwo. Na dworze wciąż byÅ‚o ciepÅ‚o. ZdarzaÅ‚o mi siÄ™, że czasami zamawiaÅ‚em piwo z sokiem malinowym, pamiÄ™tajÄ…c dawne zwyczaje mojej matki, która czasem, dla poprawienia humoru, siÄ™gaÅ‚a po cukier. Na chwilÄ™ odszedÅ‚em do toalety i gdy wróciÅ‚em, zobaczyÅ‚em osÄ™ taÅ„cujÄ…cÄ… na sÅ‚omce. WpadaÅ‚a do napoju, za chwilÄ™ siÄ™ wydobywaÅ‚a, znów wpadaÅ‚a i tak dalej. Nie przerywaÅ‚em jej. Nie rzuciÅ‚em koÅ‚a ratunkowego, ale też nie pomogÅ‚em jej utonąć. CzekaÅ‚am na finaÅ‚. ByÅ‚a uparta, niezwykle waleczna, w sÅ‚odkiej puÅ‚apce. W koÅ„cu jednak wydostaÅ‚a siÄ™ na zewnÄ…trz i po sÅ‚omce pięła siÄ™ ku górze. Potem spacerowaÅ‚a wycieÅ„czona po krawÄ™dzi szkÅ‚a.
KUP TERAZ