Cena: 14.85 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz Nawiedzenie za 14.85 zł w księgarni ebookpoint.pl
Spokojne amerykańskie miasteczko Antiochia w stanie Washington staje się nagle bramą dla zjawisk nadprzyrodzonych. Mają tam miejsce spotkania z an...
zobacz więcej informacji
Cena: 14.85 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz Nawiedzenie za 14.85 zł w księgarni ebookpoint.pl
Wydawca: ebookpoint
Kategoria: bez kategorii
ISBN: 9788375954197
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d
Spokojne amerykaÅ„skie miasteczko Antiochia w stanie Washington staje siÄ™ nagle bramÄ… dla zjawisk nadprzyrodzonych. MajÄ… tam miejsce spotkania z anioÅ‚ami, ludzie doÅ›wiadczajÄ… apokaliptycznych wizji, pojawiajÄ… siÄ™ Å‚zy na krucyfiksach. A potem tajemniczo zjawia siÄ™ samozwaÅ„czy prorok ze zdumiewajÄ…cym przesÅ‚aniem. Do miasteczka napÅ‚ywajÄ… tÅ‚umy ciekawskich, pojawiajÄ… siÄ™ najwiÄ™ksze stacje telewizyjne i dziennikarze wielkich czasopism. NiezwykÅ‚a okazja na wspaniaÅ‚y biznes dla mieszkaÅ„ców miasteczka, lecz nie dla Travisa Jordana – byÅ‚ego pastora, który próbuje ukryć swÄ… przeszÅ‚ość. Teraz wszyscy poszukujÄ… mesjasza tuż pod jego nosem, a on sam znowu musi zderzyć siÄ™ ze swymi przekonaniami. Wszystko prowadzi do niezwykÅ‚ej konfrontacji z nadprzyrodzonym, która na zawsze odmieni życie osób zamieszanych w tÄ™ historiÄ™. Frank Peretti jest obecnie jednym z najpoczytniejszych powieÅ›ciopisarzy na Å›wiecie. Nazwany przez magazyn Time królem chrzeÅ›cijaÅ„skiego thrillera. Jego książki regularnie trafiajÄ… na listÄ™ bestsellerów New York Timesa, a sprzedano je do dziÅ› w kilkunastu milionach egzemplarzy. Pisze przede wszystkim książki sensacyjne i thrillery, tworzy zajmujÄ…ce historie, które potrafiÄ… wciÄ…gnąć czytelnika tak, że czyta je do ostatniej aż do późna w nocy. Każda z jego powieÅ›ci jest jednoczeÅ›nie zaproszeniem do gÅ‚Ä™bszego przemyÅ›lenia przedstawionych w niej spraw. Frank Peretti jest królem chrzeÅ›cijaÅ„skiego thrillera TIME Frank Peretti to autor bestsellerów, który sam stworzyÅ‚ nowy gatunek: chrzeÅ›cijaÅ„ski thriller CHICAGO TRIBUNE Peretti jest mistrzem gatunku THE NEW YORK TIMES Fragment książki: Sally miaÅ‚a dziewiÄ™tnaÅ›cie lat, byÅ‚a blondynkÄ…, miaÅ‚a lekkÄ… nadwagÄ™ i byÅ‚a ogromnie nieszczęśliwa, ponieważ już nie byÅ‚a mężatkÄ…. WierzyÅ‚a we wszystko, co Joey, kierowca ciężarówki, mówiÅ‚ jej o miÅ‚oÅ›ci. MałżeÅ„stwo – jeÅ›li w ogóle można je tak nazwać – trwaÅ‚o trzy miesiÄ…ce. Gdy Joey znalazÅ‚ innÄ… kobietÄ™, bardziej „stymulujÄ…cÄ… intelektualnie”, Sally zostaÅ‚a wyrzucona z kabiny do spania ciężarówki i dotarÅ‚o do niej, że zatoczyÅ‚a peÅ‚en okrÄ…g, stajÄ…c siÄ™ na powrót córkÄ… Charliego i Meg, mieszkajÄ…cÄ… z nimi w domu. MusiaÅ‚a utrzymywać porzÄ…dek w swym pokoju, pomagać przy obiedzie i myciu naczyÅ„, być w domu przed jedenastÄ… i w każdÄ… niedzielÄ™ chodzić z rodzicami do koÅ›cioÅ‚a metodystów. Jej życie znów nie należaÅ‚o do niej. MyÅ›laÅ‚a sobie, że posmakowaÅ‚a wolnoÅ›ci, ale zostaÅ‚a odrzucona. Nie miaÅ‚a skrzydeÅ‚, które pomogÅ‚y by jej odlecieć, a gdyby nawet, to nie miaÅ‚a dokÄ…d polecieć. Å»ycie nie byÅ‚o sprawiedliwe. Sally, jeszcze zanim spróbowaÅ‚a zwiÄ…zać siÄ™ z Joey’em, kierowcÄ… ciężarówki, miaÅ‚a zwyczaj wyrywać siÄ™ na pola w ciszy poranka. Teraz, po powrocie, dalej uciekaÅ‚a na preriÄ™. Tam, daleko, nie sÅ‚yszaÅ‚a żadnego gÅ‚osu, lecz tylko wÅ‚asne myÅ›li, a one mogÅ‚y jej powiedzieć, co tylko chciaÅ‚a. MogÅ‚a siÄ™ także modlić, czasami na gÅ‚os, wiedzÄ…c, że nie usÅ‚yszy jej nikt prócz Boga. „Panie Boże, proszÄ™, nie zostawiaj mnie tutaj. Nie chcÄ™ tu utkwić. Jeżeli jesteÅ›, uczyÅ„ jakiÅ› cud. Spraw, żebym wydostaÅ‚a siÄ™ z tego chaosu.” Punktem, wyznaczajÄ…cym poÅ‚owÄ™ trasy joggingowej Sally, byÅ‚a szeroko siÄ™ rozgaÅ‚Ä™ziajÄ…ca topola kanadyjska na szczycie niskiego wzniesienia – jedyne drzewo w zasiÄ™gu wzroku. UstanowiÅ‚a sobie pewien zwyczaj: każdego dnia wspieraÅ‚a nogi o potężny pieÅ„ i rozciÄ…gaÅ‚a mięśnie, nastÄ™pnie siadaÅ‚a i przez chwilÄ™ odpoczywaÅ‚a pomiÄ™dzy dwoma wystajÄ…cymi korzeniami z poÅ‚udniowej strony wzniesienia. Ostatnio częściÄ… tego obyczaju staÅ‚a siÄ™ też krótka modlitwa o cud. RozciÄ…ganie poszÅ‚o caÅ‚kiem dobrze. Sally ochÅ‚onęła, oddech jej siÄ™ uspokoiÅ‚, ćwiczenia i chÅ‚odne powietrze sprawiÅ‚y, że czuÅ‚a na policzkach wypieki. Objęła drzewo... I prawie że wyskoczyÅ‚a ze skóry. PomiÄ™dzy dwoma korzeniami, dokÅ‚adnie na jej miejscu, siedziaÅ‚ mężczyzna, opierajÄ…c siÄ™ plecami o chropowaty pieÅ„, z dÅ‚oÅ„mi leniwie zwisajÄ…cymi z kolan. MusiaÅ‚ tu być przez caÅ‚y czas, kiedy ona ćwiczyÅ‚a rozciÄ…ganie. Sally momentalnie zaciekawiÅ‚a siÄ™, a nawet poczuÅ‚a siÄ™ obrażona, że nie powiedziaÅ‚ lub nie zrobiÅ‚ niczego, co by wskazaÅ‚o na jego obecność. - Och! – zatchnęła siÄ™, po czym zÅ‚apaÅ‚a oddech. – Cześć. Nie widziaÅ‚am, że tu jesteÅ›. On tylko zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ póÅ‚gÄ™bkiem i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, patrzÄ…c na niÄ… życzliwie. ByÅ‚ wybitnie przystojnym mężczyznÄ…, miaÅ‚ oliwkowÄ… cerÄ™, gÅ‚Ä™bokie brÄ…zowe oczy i mocno krÄ™cone czarne wÅ‚osy. ByÅ‚ mÅ‚ody, może w tym wieku, co Sally. - DzieÅ„ dobry, Sally. Wybacz, jeÅ›li ciÄ™ przestraszyÅ‚em. Dziewczyna poszukaÅ‚a go w pamiÄ™ci. - Czy już siÄ™ spotkaliÅ›my? Przekornie potrzÄ…snÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. - Nie. - A wiÄ™c kim jesteÅ›? - Jestem tu, by dostarczyć ci wiadomość. Twoje modlitwy zostaÅ‚y wysÅ‚uchane, Sally. Odpowiedź jest w drodze. Poszukaj go. Sally na chwilÄ™ odwróciÅ‚a wzrok, nieznaczny gest, spojrzenie, wyrażajÄ…ce konsternacjÄ™. - Kogo mam poszukać? Mężczyzny już nie byÅ‚o. - Hej! Dziewczyna obeszÅ‚a drzewo dookoÅ‚a, patrzÄ…c w górÄ™ i w dóÅ‚ wzdÅ‚uż szosy, i na pola, spojrzaÅ‚a nawet w górÄ™, na drzewo. Nieznajomy zniknÄ…Å‚, zupeÅ‚nie, jakby nigdy go tutaj nie byÅ‚o. Po jeszcze jednym pospiesznym okrążeniu drzewa Sally zatrzymaÅ‚a siÄ™, oparÅ‚a rÄ™kÄ™ o pieÅ„, by siÄ™ uspokoić. PrzebiegaÅ‚a wzrokiem preriÄ™. Serce biÅ‚o jej szybciej niż wtedy, gdy wbiegaÅ‚a na wzniesienie. Jej oddech byÅ‚ szybki i pÅ‚ytki. DygotaÅ‚a. ...
KUP TERAZ