Cena: 8.50 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz Gra w szarozielone dla poczÄ…tkujÄ…cych za 8.50 zł w księgarni ebookpoint.pl
„Gra w szarozielone dla poczÄ…tkujÄ…cych” jest literackÄ… mozaikÄ… obrazków z życia nastolatka w latach wczes...
zobacz więcej informacji
Cena: 8.50 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz Gra w szarozielone dla poczÄ…tkujÄ…cych za 8.50 zł w księgarni ebookpoint.pl
Wydawca: ebookpoint
Kategoria: bez kategorii
ISBN: 9788378591559
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d
„Gra w szarozielone dla poczÄ…tkujÄ…cych” jest literackÄ… mozaikÄ… obrazków z życia nastolatka w latach wczesnego peerelu. Przedstawia osobliwy punkt widzenia na ówczesne zjawiska spoÅ‚eczne opatrujÄ…c je ironicznym komentarzem, aczkolwiek nie potÄ™pia tych czasów totalnie. Ta niekonwencjonalna w formie książka adresowana jest do wszystkich: zarówno do mÅ‚odego, wchodzÄ…cego w życie pokolenia jak i ludzi dojrzaÅ‚ych, z których część niewÄ…tpliwie odnajdzie w niej wÅ‚asnÄ… mÅ‚odość. A jej pogodny klimat i delikatna nuta refleksji zjedna sobie każdego czytelnika. RECENZJA szanujmy wspomnienia PrzyznajÄ™, że do lektury książki Andrzeja Janczewskiego przystÄ™powaÅ‚em peÅ‚en oporów.* Gdyby nie fakt, że książka zostaÅ‚a wydana w zagÅ‚Ä™biowskim wydawnictwie, skÄ…dinÄ…d zaprzyjaźnionym z SOSNartem i zyskujÄ…cym rosnÄ…ce znaczenie, kto wie, jakby siÄ™ to skoÅ„czyÅ‚o. Do wszelkich wspomnieÅ„ autorów – emerytów żywiÄ™ uzasadnionÄ… i nieskrywanÄ… rezerwÄ™. A Gra w szarozielone dla poczÄ…tkujÄ…cych jest wÅ‚aÅ›nie książkÄ… wspomnieniowÄ… warszawskiego inżyniera, co na okÅ‚adce można wyczytać. Tam też, w sÅ‚owie od wydawcy – któremu z zasady maÅ‚o wierzÄ™, bo to przecież reklama – stoi czarno na biaÅ‚ym, że „jej pogodny klimat i delikatna nuta refleksji zjedna sobie każdego czytelnika”. Nie bÄ™dÄ™ siÄ™ wypowiadaÅ‚ za innych. Mnie zjednaÅ‚a. Od pierwszych zdaÅ„. Przede wszystkim wspomnienia pisane sÄ… jÄ™zykiem prostym, jasnym, dowcipnie, bez nieznoÅ›nego patosu i puszenia siÄ™, bez stylistycznej ekwilibrystyki, aczkolwiek nie pozbawionym swoistej „literackoÅ›ci”. Widać, że autor opanowaÅ‚ warsztat pisarski w stopniu bardzo dobrym, że nie czuje siÄ™, ani nadmiernego wysiÅ‚ku przy ostatecznym uksztaÅ‚towaniu każdego akapitu, ani lekceważenia czytelnika niechlujstwem sÅ‚ownym i stylistycznym. I jeszcze jedno, bodaj najważniejsze: wspomnienia, jak to wspomnienia, pisane sÄ… z pozycji czÅ‚owieka dojrzaÅ‚ego, dotyczÄ… przecież lat minionych, dzieciÄ™cych i mÅ‚odzieÅ„czych. Jakże wtedy kusi ustawianie siÄ™ w pozycji „mÄ™drca”, pouczajÄ…cego zrzÄ™dy! Nic z tego! Andrzej Janczewski snadź dostÄ…piÅ‚ Å‚aski, o którÄ… modliÅ‚ siÄ™ Å›w. Tomasz z Akwinu i nie staÅ‚ siÄ™ zgryźliwym starcem (szczytowe osiÄ…gniÄ™cie szatana) i nie prostuje na siÅ‚Ä™ Å›cieżek wszystkim innym. I jeszcze jedno: autor uniknÄ…Å‚ najwiÄ™kszego niebezpieczeÅ„stwa czyhajÄ…cego na pamiÄ™tnikarzy, mianowicie banaÅ‚u. I chociaż chÅ‚opackie przygody przeżywane w Warszawie, w JastrzÄ™biej Górze, w Zalesiu, czy – jak w przypadku niżej podpisanego – w ZagÅ‚Ä™biu, wÅ‚aÅ›ciwie nie różniÄ… siÄ™ od siebie i wszystkim nam byÅ‚y dane, to czyta siÄ™ o nich z przyjemnoÅ›ciÄ… i lekkim dreszczykiem. Pozostaje na koniec rzecz bodaj najważniejsza. Książka ma swego adresata, nieujawnionego wprost, ale domyÅ›leć siÄ™ Å‚atwo. Spróbujmy zachÄ™cić dzisiejszych „nastolatków” do tej książki, stosujÄ…c jakiÅ› chytry zabieg, aby ominąć przyrodzonÄ… mÅ‚odym przekorÄ™. JeÅ›li siÄ™ uda, to znajdÄ… w niej kawaÅ‚ prawdziwej, zawiesistej historii „Peerelu” sprzed póÅ‚ i wiÄ™cej wieku. Nie tej „podrÄ™cznikowej”, pisanej na aktualne, polityczne zamówienie, ale tej rzeczywistej, pamiÄ™tanej przez miliony rówieÅ›ników autora i recenzenta. A jest co wspominać! I wzloty i upadki, zapierajÄ…ce dech radosne uniesienia i koszmary. No i – ma siÄ™ rozumieć – te najwspanialsze na Å›wiecie dziewczyny! Tego życzÄ™ autorowi, wydawcy, wszystkim potencjalnym czytelnikom i sobie też. Szanujmy wspomnienia, jak mówiÅ‚ poeta. toko
KUP TERAZ