Święty dnia ostatniego - Karol May - 3 ofert

Liczba ofert: 3.
Książkę ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego można najtaniej kupić w sklepie internetowym virtualo.pl za jedyne 8.54zł.
Średnia cena książki ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego wynosi 9.026667zł.

Cena: 8.54 zł
Sklep: virtualo.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 8.54 zł w księgarni virtualo.pl
Najatrakcyjniejsze wyposażenie łazienki.
Znakomita powieść przygodowa Karola Maya opowiadana przez przyjaciela wodza Apaczów, Winnetou, Old Shatterhanda. Fragment: Gdyby mnie kto zapy...

zobacz więcej informacji

Cena: 8.54 zł
Sklep: virtualo.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 8.54 zł w księgarni virtualo.pl
Wydawca: brak danych
Kategoria: E-booki/Pozostałe E-booki
ISBN: 9788380640757
Waga: b/d kg
Rok wydania: 2015

Znakomita powieść przygodowa Karola Maya opowiadana przez przyjaciela wodza Apaczów, Winnetou, Old Shatterhanda.

Fragment: Gdyby mnie kto zapytał, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spędza się czas najnudniej, odparłbym bez namysłu: to Guyama w Sonorze, północno zachodnim stanie republiki meksykańskiej. Jest to coprawda przeświadczenie wręcz osobiste i kto inny mógłby się o nie spierać; ja jednak nie mogę go zmienić, gdyż, – przepraszam za wyrażenie, lecz jest ono bardzo odpowiednie, – przepróżniaczyłem w tej przeklętej dziurze dwa najbardziej jałowe tygodnie mojego życia.  Góry, wznoszące się we wschodniej części Sonory obfitują w pokłady szlachetnych metali, miedzi i ołowiu, a prawie w każdej rzece można znaleźć złoty piasek w większych, lub mniejszych ilościach; jednak w tych czasach, z obawy przed Indjanami, wydobywano owe skarby w niewielu miejscach; przytem, dla większego bezpieczeństwa, zapuszczano się w góry tylko w licznej kompanji. Największa trudność polegała na zgromadzeniu odpowiedniej ilości obsługi. Meksykanin nadaje się do wszystkiego, byle nie do pracy; Indjanin nie zgodziłby się nigdy wykopywać za zapłatą złota, które uważa jeszcze dzisiaj za swoją prawowitą własność; Chińczyków zaś, pomimo, że uwija się ich tutaj aż nadto, nikt nie chce najmować, bo gdy raz się najmie żółtego, to już niepodobna się ich pozbyć. Ale zapyta może niejeden, wszak pozostają przecież gambusinowie i prospektorowie, owi prawdziwi poszukiwacze złota i robotnicy kopalniani; ci byliby najodpowiedniejsi; dlaczego ich nie zaangażowano? Odpowiedź bardzo prosta: wszyscy poszukiwacze złota przenieśli się wtenczas właśnie do Arizony, gdzie, jak dochodziły wieści, złoto w nieprzebranych wprost ilościach samo do rąk się garnęło. Obszar Sonory opustoszał zupełnie, podobnie jak teraz, kiedy nietylko górnictwo, ale i hodowla bydła ucierpiała wiele w tym kraju z powodu ciągłej trwogi przed dzikiemi hordami Indjan. Co do mnie, to nie uległszy bynajmniej gorączce złota, chciałem dostać się do Arizony, aby zaobserwować tamtejsze oryginalne życie. Nadarzyła mi się jednak lepsza sposobność poznania okolicy, której inaczej byłbym zapewne nigdy nie zwiedził; mianowicie wydawca pewnej gazety w San Francisko zaproponował mi, ażebym pisał dla niego komunikaty z placu boju powstania znanego meksykańskiego generała Jargasa, które właśnie w tym czasie wybuchło. Z radością przyjąłem propozycję.  Jargas nie miał szczęścia; powstanie upadło, a wodza stracono. – Odesławszy ostatnie sprawozdanie, powróciłem przez góry Sierra Verde ażeby dostać się do Guaymy. Miałem nadzieję znaleźć tam okręt, zdążający do jakiejś miejscowości nad zatoką Kalifornijską, położonej bardziej na północ, gdyż celem mojej podróży była rzeka Rio Gila, gdzie według umowy miałem się spotkać z moim przyjacielem, wodzem Apaczów, Winnetou. Powrót mój nie odbywał się niestety tak szybko, jak sobie tego życzyłem. Jeszcze w samotnych górach Sierry potknął się mój koń tak nieszczęśliwie, że złamał przednią nogę; musiałem go zastrzelić i ruszyć piechotą w dalszą drogę. Całemi dniami nie widziałem ludzkiej twarzy; nie mogłem więc marzyć o kupnie konia lub muła. Musiałem się przytem pilnie wystrzegać spotkania z Indjanami Bravos – czyli wolnymi, nieujarzmionymi, gdyż mógłbym to drogo opłacić. Wędrówka była długa i wyczerpująca, to też odetchnąłem z ulgą, gdy wreszcie zeszedłem w trachitową dolinę, w której leży smutna miejscowość Guayama...

KUP TERAZ

Cena: 8.54 zł
Sklep: virtualo.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 8.54 zł w księgarni virtualo.pl
Znakomita powieść przygodowa Karola Maya opowiadana przez przyjaciela wodza Apaczów, Winnetou, Old Shatterhanda. Fragment: Gdyby mnie kto zapy...

zobacz więcej informacji

Cena: 8.54 zł
Sklep: virtualo.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 8.54 zł w księgarni virtualo.pl
Wydawca: brak danych
Kategoria: E-booki/Pozostałe E-booki
ISBN: 9788380640757
Waga: b/d kg
Rok wydania: 2015

Znakomita powieść przygodowa Karola Maya opowiadana przez przyjaciela wodza Apaczów, Winnetou, Old Shatterhanda.

Fragment: Gdyby mnie kto zapytał, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spędza się czas najnudniej, odparłbym bez namysłu: to Guyama w Sonorze, północno zachodnim stanie republiki meksykańskiej. Jest to coprawda przeświadczenie wręcz osobiste i kto inny mógłby się o nie spierać; ja jednak nie mogę go zmienić, gdyż, – przepraszam za wyrażenie, lecz jest ono bardzo odpowiednie, – przepróżniaczyłem w tej przeklętej dziurze dwa najbardziej jałowe tygodnie mojego życia.  Góry, wznoszące się we wschodniej części Sonory obfitują w pokłady szlachetnych metali, miedzi i ołowiu, a prawie w każdej rzece można znaleźć złoty piasek w większych, lub mniejszych ilościach; jednak w tych czasach, z obawy przed Indjanami, wydobywano owe skarby w niewielu miejscach; przytem, dla większego bezpieczeństwa, zapuszczano się w góry tylko w licznej kompanji. Największa trudność polegała na zgromadzeniu odpowiedniej ilości obsługi. Meksykanin nadaje się do wszystkiego, byle nie do pracy; Indjanin nie zgodziłby się nigdy wykopywać za zapłatą złota, które uważa jeszcze dzisiaj za swoją prawowitą własność; Chińczyków zaś, pomimo, że uwija się ich tutaj aż nadto, nikt nie chce najmować, bo gdy raz się najmie żółtego, to już niepodobna się ich pozbyć. Ale zapyta może niejeden, wszak pozostają przecież gambusinowie i prospektorowie, owi prawdziwi poszukiwacze złota i robotnicy kopalniani; ci byliby najodpowiedniejsi; dlaczego ich nie zaangażowano? Odpowiedź bardzo prosta: wszyscy poszukiwacze złota przenieśli się wtenczas właśnie do Arizony, gdzie, jak dochodziły wieści, złoto w nieprzebranych wprost ilościach samo do rąk się garnęło. Obszar Sonory opustoszał zupełnie, podobnie jak teraz, kiedy nietylko górnictwo, ale i hodowla bydła ucierpiała wiele w tym kraju z powodu ciągłej trwogi przed dzikiemi hordami Indjan. Co do mnie, to nie uległszy bynajmniej gorączce złota, chciałem dostać się do Arizony, aby zaobserwować tamtejsze oryginalne życie. Nadarzyła mi się jednak lepsza sposobność poznania okolicy, której inaczej byłbym zapewne nigdy nie zwiedził; mianowicie wydawca pewnej gazety w San Francisko zaproponował mi, ażebym pisał dla niego komunikaty z placu boju powstania znanego meksykańskiego generała Jargasa, które właśnie w tym czasie wybuchło. Z radością przyjąłem propozycję.  Jargas nie miał szczęścia; powstanie upadło, a wodza stracono. – Odesławszy ostatnie sprawozdanie, powróciłem przez góry Sierra Verde ażeby dostać się do Guaymy. Miałem nadzieję znaleźć tam okręt, zdążający do jakiejś miejscowości nad zatoką Kalifornijską, położonej bardziej na północ, gdyż celem mojej podróży była rzeka Rio Gila, gdzie według umowy miałem się spotkać z moim przyjacielem, wodzem Apaczów, Winnetou. Powrót mój nie odbywał się niestety tak szybko, jak sobie tego życzyłem. Jeszcze w samotnych górach Sierry potknął się mój koń tak nieszczęśliwie, że złamał przednią nogę; musiałem go zastrzelić i ruszyć piechotą w dalszą drogę. Całemi dniami nie widziałem ludzkiej twarzy; nie mogłem więc marzyć o kupnie konia lub muła. Musiałem się przytem pilnie wystrzegać spotkania z Indjanami Bravos – czyli wolnymi, nieujarzmionymi, gdyż mógłbym to drogo opłacić. Wędrówka była długa i wyczerpująca, to też odetchnąłem z ulgą, gdy wreszcie zeszedłem w trachitową dolinę, w której leży smutna miejscowość Guayama...

KUP TERAZ

Cena: 10.00 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 10.00 zł w księgarni ebookpoint.pl
Gdyby mnie kto zapytał, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spędza się czas najnudniej, odparłbym bez namysłu: to Guyama w Sono...

zobacz więcej informacji

Cena: 10.00 zł
Sklep: ebookpoint.pl
Kup teraz ÅšwiÄ™ty dnia ostatniego za 10.00 zł w księgarni ebookpoint.pl
Wydawca: ebookpoint
Kategoria: bez kategorii
ISBN: 9788380640757
Waga: b/d kg
Rok wydania: b/d

Gdyby mnie kto zapytaÅ‚, jakie miasto na ziemi jest najbardziej ponure i gdzie spÄ™dza siÄ™ czas najnudniej, odparÅ‚bym bez namysÅ‚u: to Guyama w Sonorze, póÅ‚nocno zachodnim stanie republiki meksykaÅ„skiej. Jest to coprawda przeÅ›wiadczenie wrÄ™cz osobiste i kto inny mógÅ‚by siÄ™ o nie spierać; ja jednak nie mogÄ™ go zmienić, gdyż, przepraszam za wyrażenie, lecz jest ono bardzo odpowiednie, przepróżniaczyÅ‚em w tej przeklÄ™tej dziurze dwa najbardziej jaÅ‚owe tygodnie mojego życia. Góry, wznoszÄ…ce siÄ™ we wschodniej części Sonory obfitujÄ… w pokÅ‚ady szlachetnych metali, miedzi i oÅ‚owiu, a prawie w każdej rzece można znaleźć zÅ‚oty piasek w wiÄ™kszych, lub mniejszych iloÅ›ciach; jednak w tych czasach, z obawy przed Indjanami, wydobywano owe skarby w niewielu miejscach; przytem, dla wiÄ™kszego bezpieczeÅ„stwa, zapuszczano siÄ™ w góry tylko w licznej kompanji. NajwiÄ™ksza trudność polegaÅ‚a na zgromadzeniu odpowiedniej iloÅ›ci obsÅ‚ugi. Meksykanin nadaje siÄ™ do wszystkiego, byle nie do pracy; Indjanin nie zgodziÅ‚by siÄ™ nigdy wykopywać za zapÅ‚atÄ… zÅ‚ota, które uważa jeszcze dzisiaj za swojÄ… prawowitÄ… wÅ‚asność; ChiÅ„czyków zaÅ›, pomimo, że uwija siÄ™ ich tutaj aż nadto, nikt nie chce najmować, bo gdy raz siÄ™ najmie żóÅ‚tego, to już niepodobna siÄ™ ich pozbyć. Ale zapyta może niejeden, wszak pozostajÄ… przecież gambusinowie i prospektorowie, owi prawdziwi poszukiwacze zÅ‚ota i robotnicy kopalniani; ci byliby najodpowiedniejsi; dlaczego ich nie zaangażowano? Odpowiedź bardzo prosta: wszyscy poszukiwacze zÅ‚ota przenieÅ›li siÄ™ wtenczas wÅ‚aÅ›nie do Arizony, gdzie, jak dochodziÅ‚y wieÅ›ci, zÅ‚oto w nieprzebranych wprost iloÅ›ciach samo do rÄ…k siÄ™ garnęło. Obszar Sonory opustoszaÅ‚ zupeÅ‚nie, podobnie jak teraz, kiedy nietylko górnictwo, ale i hodowla bydÅ‚a ucierpiaÅ‚a wiele w tym kraju z powodu ciÄ…gÅ‚ej trwogi przed dzikiemi hordami Indjan. Co do mnie, to nie ulegÅ‚szy bynajmniej gorÄ…czce zÅ‚ota, chciaÅ‚em dostać siÄ™ do Arizony, aby zaobserwować tamtejsze oryginalne życie. NadarzyÅ‚a mi siÄ™ jednak lepsza sposobność poznania okolicy, której inaczej byÅ‚bym zapewne nigdy nie zwiedziÅ‚; mianowicie wydawca pewnej gazety w San Francisko zaproponowaÅ‚ mi, ażebym pisaÅ‚ dla niego komunikaty z placu boju powstania znanego meksykaÅ„skiego generaÅ‚a Jargasa, które wÅ‚aÅ›nie w tym czasie wybuchÅ‚o. Z radoÅ›ciÄ… przyjÄ…Å‚em propozycjÄ™. Jargas nie miaÅ‚ szczęścia; powstanie upadÅ‚o, a wodza stracono. OdesÅ‚awszy ostatnie sprawozdanie, powróciÅ‚em przez góry Sierra Verde ażeby dostać siÄ™ do Guaymy. MiaÅ‚em nadziejÄ™ znaleźć tam okrÄ™t, zdążajÄ…cy do jakiejÅ› miejscowoÅ›ci nad zatokÄ… KalifornijskÄ…, poÅ‚ożonej bardziej na póÅ‚noc, gdyż celem mojej podróży byÅ‚a rzeka Rio Gila, gdzie wedÅ‚ug umowy miaÅ‚em siÄ™ spotkać z moim przyjacielem, wodzem Apaczów, Winnetou. Powrót mój nie odbywaÅ‚ siÄ™ niestety tak szybko, jak sobie tego życzyÅ‚em. Jeszcze w samotnych górach Sierry potknÄ…Å‚ siÄ™ mój koÅ„ tak nieszczęśliwie, że zÅ‚amaÅ‚ przedniÄ… nogÄ™; musiaÅ‚em go zastrzelić i ruszyć piechotÄ… w dalszÄ… drogÄ™. CaÅ‚emi dniami nie widziaÅ‚em ludzkiej twarzy; nie mogÅ‚em wiÄ™c marzyć o kupnie konia lub muÅ‚a. MusiaÅ‚em siÄ™ przytem pilnie wystrzegać spotkania z Indjanami Bravos czyli wolnymi, nieujarzmionymi, gdyż mógÅ‚bym to drogo opÅ‚acić. WÄ™drówka byÅ‚a dÅ‚uga i wyczerpujÄ…ca, to też odetchnÄ…Å‚em z ulgÄ…, gdy wreszcie zeszedÅ‚em w trachitowÄ… dolinÄ™, w której leży smutna miejscowość Guayama...

KUP TERAZ

A young adventurer steals two complimentary idols of Buddha from a Chinese temple, one of which is supposed to have a debasing and malevolent effect u...

Porównaj ceny

Nietuzinkowy przewodnik po dobrych i złych praktykach w marketingu, pełen refleksji i cennych spostrzeżeń autora. Od tradycyjnie pojmowanej reklam...

Porównaj ceny

To drugi tom o śledztwach kapitana milicji Jana Jedyny u schyłku PRL. Kapitan Jedyna próbuje rozwikłać sprawę zabójstwa, które zdaje się powi...

Porównaj ceny

Rozpaczliwa walka islandzkich rybaków z bezlitosnymi siÅ‚ami natury W samym Å›rodku zimy trawler Mewa wyrusza na poÅ‚owy karmazyna w oko...

Porównaj ceny

"Derrick shows that Photoshop can be friendly as well as powerful. In part, he does that by focusing photographers on the essential steps of an e...

Porównaj ceny

Ilustrowany DWUTYGODNIK edukacyjno-rozrywkowy dla dzieci w wieku 6–10 lat. Na rynku od 2004 roku. Zawiera wyÅ‚Ä…cznie treÅ›ci bezpieczne dla...

Porównaj ceny

Ze względu na wszystkie swoje ważne funkcje gruczoł krokowy może stać się przekleństwem zdrowotnym wielu mężczyzn, zarówno młodych, jak i s...

Porównaj ceny

Nieśmiałość utrudnia ci kontakty towarzyskie? Zniechęca do podejmowania wyzwań zawodowych? Stoi na przeszkodzie w budowaniu związku? Wyjdź z k...

Porównaj ceny

Cały świat poszukuje skutecznego sposobu przeciwdziałania COVID-19. Dojrzały człowiek patrzy na rzeczywistość epidemii, wiedząc, że oprócz w...

Porównaj ceny

Nowoczesny podręcznik do samodzielnej nauki obsługi najpopularniejszego programu do zarządzania danymi działu HR (Human Resource). Książka zost...

Porównaj ceny